piątek, 9 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 12

Rozdział dedykowany Hanie-chan, Anie Urokiri, dziewczyną z bloga oraz stałym czytelniką.

Czerwone- hentai!


Po owej imprezie minął tydzień. Dziewczyny nie były aż tak wredne dla swoich chłopaków i po tygodniu powiedziały im jak mają się pozbyć tego kolorku. Bo im się nie opłacało iść gdzieś z chłopakiem w różowych włosach. Piątek w szkole. Każdy z uczniów wyczekuje ostatniego dzwonka aby jak najszybciej uciekać z tego domu zła. Gdy zadzwonił upragniony dzwonek ludzie wybiegli ze szkoły i ruszyli w stronę swoich domów. Ania natomiast jako jedyna była jeszcze w szkole a raczej pod nią i czekała na wujka. Po paru minutach przyjechał i wraz z nim pojechała do jego domu. Natomiast Miku, Jagoda i Akiko były na lotnisku i czekały na wracających z sanatorium Kushinę i Minato. Gdy tylko zeszła od razu została przytulona przez kumpele. Minato poszedł odebrać ich torby a za nim poszedł ojciec dziewczyny.
- To wy nie byliście sami?- spytała Miku trochę zawiedziona.
- No niestety nie. Ojciec musiał być ze mną no bo wiecie, ale nie wiem po co te wredne suki z nami były dattebane! A tak z ciekawości gdzie Anka?
- Nie wiemy.- odpowiada Jagoda.
- Może ma powtórkę z rozrywki ze sklepu.- stwierdza złośliwie Minnou patrząc na Jagodę , która od razu pali buraka.
- Czy ja o czymś nie wiem dattebane? I coś ty Mikinnou zrobiła z włosami dattebane?!
- A opowiemy ci u mnie w domu i ciesz się, że nie chce abyś dostała ataku bo z motorem byś się pożegnała.- rzekła ze słodkim uśmiechem…. Gdy były w domu Josei zadzwoniły do Anki.
- „ Co jest?”
- Jesteś na głośno mówiącym dattebane.
- „ Kushina!!! Mój kochany Nero* czemuś do mnie nie zadzwonił?”- usłyszały jej udawany głosik pustej laluni, na co się zaśmiały.
- Och moja Kyrie* nie moja wina , że moje ramie jest niebieskie i nie mogę dzwonić.- rzekła z męskim głosem po czym wszystkie się zaśmiały ( * Nero oraz Kyrie to postacie z gry oraz mangi Devil My Cry, w którą gram i jest super a zwłaszcza czwórka gdzie jest Nero oraz Dante.- dop. Ani)- Dobra a tak na poważnie to gdzie jesteś?
- „ U chrzestnego. Powiedział, że ma dla mnie prezent.”
- Prezent?- spytały ożywione wszystkie dziewczyny.
- „ Tak. Prezent. Dobra pa jak coś to do was przyjadę. A właśnie gdzie jesteście?”
- W chacie Mikinnou.- powiedziała Jago i oberwała poduszką
- „ Oki.”- rzekła i się rozłączyła.
- Dobra a teraz macie mi opowiedzieć co się tu działo pod moją nieobecność dattebane.- rzekła Uzumaki i wysłuchała relacji z imprezy urodzinowej Akiko, tego jak odpłaciły się panom. Oczywiście dziewczyny pokazały jej zdjęcia i na koniec  Mi wyskoczyła z jakże mądrym pytaniem.
- A wy ile razy uprawialiście seks z Minato?- Kushina wypluła na nią zawartość swojego kubka z wodą.
- Że co dattebane?!
- No to. Nie martw się. Ania i Jagoda uprawiały go w sklepie.- rzekła ze złośliwym uśmiechem na co Jago przyodziała buraka.
- Zamknij się Mi.
- Dla twojej wiadomości nie uprawiałam z nim seksu dattebane.
- Ta jasne.- rzekły wszystkie trzy z sarkazmem.
- No tak. Ja nawet z nim w jednym pokoju nie spałam.
- Jak to?
- A no tak. Minato miał pokój z moim tatą, Bella z macochą a ja sama.- gdy Akiko miała coś powiedzieć przerwał jej dźwięk hamującego motoru. Każda z nich zbiegła na dół i doznały szoku. Ania jechała na motorze!! I nic sobie ani innym nie zrobiła! Pierwsza przy niej a raczej przy maszynie znalazła się Uzumaki. Napawała się widokiem maszyny.
- To twój prezent dattebane?
- Nom. Wujek ostatnio mnie uczył, zdałam na prawko i kupił mi.
- Dasz się przejechać?
- Jasne.- zeszła ze swojego cacka, zdjęła kask i podała go Uzumaki. Nagle zadzwonił telefon Jagody.
- Halo? Cześć Itachi.
- „ Cześć słonko. Jesteście wszystkie razem?”
- Tak, a co?
- „ To przyjdźcie do mnie do domu. Oglądamy filmy i zapraszamy was.”
- Spoko. Pa.- rozłączyła się.- Dziewczyny idziemy do Itachiego.
- Nie. Raczej jedziemy do niego dattebane. Potem się przejadę.- oddała Ance kask i podeszła do swojej maszynki.- Która jedzie ze mną dattebane?
- JA!- krzyknęły jednocześnie Jago i Akiko.
- To ty Mi jedziesz ze mną.- Ania się złośliwie uśmiechnęła.
- Tylko mnie nie zabij.
- Może.- zaśmiała się. Gdy już siedziały na maszynach ruszyły do domu Uchihy. Tym czasem w tym ów domu Minato śmiał się z kumpli. Ten jego śmiech przerwało puszczenie gumy przed domem Itachiego. Dziewczyny zeszły Ania i Kushina zdjęły kaski i razem ruszyły w stronę drzwi. Akiko zapukała i od razu drzwi zostały otworzone przez Sasuke. Miku i Ania posłały mu pełne mordu spojrzenia i ten nie został im dłużny. Weszły i udały się do salonu. Nagato chciał aby Ania przy nim usiadła, lecz ta go olała i usiadła obok Minato i zaczęła z nim rozmowę. Itachi włączył film i oglądali…. O dwudziestej drugiej Hidan wpadł na pomysł aby poopowiadać straszne historie własnego autorstwa i z udziałem osób z grupy. Prawie każdy był za tylko Ania siedziała na kompie pisząc rozdział na bloga. Na dół zeszli goście Sasuke razem z nim. Gdy zauważył co robi Anka wpadł na wredny pomysł. Podszedł cichaczem do korków i je odłączył. Nie wiedział, że przez przypadek odłączył korki na całej ulicy. Gdy miała opublikować posta komputer jej się wyłączył kasując jej dwugodzinną pracę.
- Iie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- krzyknęła z rozpaczą i zaczęła walić głową o stół.
- Co jej jest?- spytał się Naruto Kiba.
- Nie wiem…- wyjąkał. Anka wyprostowała się a w jej oczach była chęć wymordowania całego świata. Zbadała wzrokiem grupkę nowych przybyszy i nie dojrzała tam tego pieprzonego pedała. Podniosła się z krzesełka, założyła okulary i ruszyła. Itachi jak i pozostali byli sparaliżowani jej spojrzeniem.
- Itachi czy twój brat napisał już testament dattebane?
- Nie a co?
- Ona poszła beze mnie! O Iie ( jap. Nie)!!! Ja idę z nią!!- krzyknęła Mikinnou i ruszyła biegiem za szarooką. Włączyła kamerę i nagrała piękne tortury młodszego Uchihy. Po piętnastu minutach wróciły, ale Ania nadal miała to spojrzenie.
- Co robicie?- spytała się Sakura podchodząc wraz z grupką do nich.
- Właśnie mieliśmy wymyślać straszne historie z naszym udziałem.- odpowiedziała jej Akiko.
- Możemy się do was dołączyć dattebayo?- spytał uradowany Naruciak.
- Jasne.- odpowiedziała Konan. Po chwili doszedł do nich Sasuke z bólem wypisanym na twarzy. Miku poklepała Anię po ramieniu ze słodkim i triumfalnym uśmiechem.
- To kto zaczyna?- spytała Jagoda.- Ale nie ty Ania.- szybko odpowiedziała.
- Właśnie.- dopowiedziały Akiko, Kushi i Mi. Najlepsze niech zostanie na koniec.
- Czemu?- spytała urażona. Chciała już przestraszyć tego gnoja aby zrobił w spodnie i to przy wszystkich, ale one jej nie pozwalają.
- Bo nie umiesz opowiadać strasznych historii.- rzekł bezemocjonalnie Sasuke. Żyłka na skroni Ani zaczęła pulsować. Minnou otoczyła ją ramieniem , przybliżyła jej swoje usta do ucha.
- Nonbiri( jap. Uspokój się ) Pantī no gei shōben ni hijō ni osoroshī nanika o kangaeru ( jap. Wymyśl coś bardzo strasznego aby ten gej zsikał się w majtki)- rzekła a siedząca obok Akiko zaśmiała się.
- Sate, watashi wa kono monogatari no naka de, anata o shiyō suru koto ga dekimasu.( jap. Dobra, ale mogę użyć ciebie w tym opowiadaniu)
- Jasne.
- Co ona jej powiedziała?- spytał się Dei na ucho Akiko.
- Przekonasz się jak będzie jej kolej.  To kto zaczyna?
- Jak to kto? Oczywiście , że Shiba( jap. Skurwysyn)- rzekła Ania wskazując na młodszego Uchihe. Miku zaśmiała się a do niej dołączyła Ania.
- Możecie mówić tu po polsku a nie po tym waszym debilnym japońskim?- spytał lekko wkurzony Sasuke bo nie wiedział co powiedziały. Akiko, Kushina, Jagoda, Minnou oraz Ania posłały mu spojrzenia pełne mordu. Nikt , ale to nikt nie będzie obrażał tego języka , kraju oraz mieszkańców.
- An anata wa hijō ni kowai hanashi o iu( jap. Ania masz powiedzieć bardzo straszną historię)- rzekły wszystkie.
-Watashitachidesu( jap. Z przyjemnością)- odpowiedziała.
- Dobra zaczynaj Sasuke.- odpowiedział leniwie Shikamaru.
- Chwila.- rzekł i przyłożył palce do brody. Sakura, Karin i Ino patrzyły na niego z zachwytem. Miku to zauważyła i szturchnęła Anię.
- Co?
- Spójrz na te trzy.- wskazała brodą na dziewczyny.
- Współczuje im. Że też wybrały sobie takiego brzydala za wybranka serca, a do tego geja.
- Poinformujemy je o tym?- spytała niebieskowłosa. Spojrzały na siebie i razem powiedziały.- Iie.
- Mam.
- To gadaj geju bo zaraz usnę.- ziewnęła szarooka.
„ Lasem szła pewna dziewczyna. W dłoni miała tylko pelerynę w kucyki Pony.  Ptaszki śpiewały, słońce chyliło się ku ziemi. Brązowowłosa wybrała nieodpowiednią porę na spacer po tym lesie. Bo gdy tylko słońce schowa się za horyzontem w lesie pojawiają się dusze poległych, zabitych ludzi. Po paru minutach słońce znikło a ziemie spowiły ciemności. Przy dziewczynie zjawiły się duchy, zaczęły krążyć wokół niej. Łapały ją za ubrania, włosy  a następnie za skórę. Zdzierając z niej skórę po lesie roznosił się jej przeraźliwy krzyk…”- przerwało mu jęknięcie Ani.
- Dlaczego mu przerwałaś?!- krzyknęły trójca laluniek tulących się do niego.
- Kurwa jaki ty jesteś nudny. Spać mi się chce przez ciebie lesbijko.
- Aniu nie obrażaj lesbijek.
- Racja Mi.
- Skoro umiesz lepiej to powiedz.- rzekła z chęcią mordu Karin.
- Najlepsze zawsze jest na koniec. Obudź mnie jak będzie moja kolej.- poprosiła Ania Jagodę i ruszyła do kanapy. Położyła się na nią i zasnęła. Śniło jej się to co opowie w jej kolejce. Sasuke dokończył, po nim był Naruto , którego historia przyprawiła o gęsią skórkę dziewczyny z jego paczki i Tobiego. Po godzinie gdy byli już wszyscy oprócz Ani,  Akiko poszła ją obudzić. Zrzuciła ją z kanapy i od razu oberwała poduszką.
- Dawaj teraz ty.
- Dzięki.- rzekła z sarkazmem.- Byłam już przy końcu a ty mnie budzisz i to brutalnie?! Foch!
- Nie fochaj się. Przepraszam. Potem będziesz się mogła mi się odpłacić.
- Trzymam cię za słowo. No dobra. Czas aby was przestraszyć.- rzekła i usiadła na środku kółka- A więc tak… „ To był słoneczny dzień. Ania wraz z Akiko były w lesie zbierać kwiaty aby potem po wnerwiać Minnou wsadzaniem ich w jej włosy i robienie z niej elfa. Szły i się oddalały od chatki rodziców Hanabero. Znalazły piękne kwiaty przy starym domku. Wyglądał na opuszczony więc Akiko chciała go zbadać. Gdy udało jej się namówić kompankę weszły do domu. Zaczęły się po nim rozglądać aż Akiko nie wpadła do dziury w , której znalazła książkę.
- Ania to chyba książka dla ciebie. O wampirach z tego co wnioskuje po pierwszych zdaniach.
- Dawaj! I podaj rękę.- rzekła wyciągając kumpelę z dziury. Szybko opuściły chatkę i ruszyły w stronę domu.
- Co tak długo dattebane? Obiad zrobiony a Mi nie ma z kim dręczyć Sasuke.
- Gnębić tego geja? Czemu na mnie nie poczekała! A miałam zajebisty pomysł! Foch! Ja idę czytać książkę.
- A jedzenie!?
- Nie chce.- rzekła skacząc z książką na kanapę. Gdy próbowała ją otworzyć nie mogła więc po parunastu próbach odłożyła ją na stolik. Gdy tylko odeszła Sasuke wziął książkę do ręki i zaczął ją czytać. Po godzinie przeczytał całą.
- Dobra oglądamy film. Tak więc schodzić mi na dół dattebane!!!!- krzyknęła na cały dom Kushina. po kilku minutach wszyscy byli. Goście Naruto musieli zdać się na wybór starszych. Ania nie chciała oglądać filmu więc poszła do kuchni posiedzieć i spróbować przeczytać tą przeklętą książkę. Pozostali zdecydowali się na horror. Naruto włączył i już po pięciu minutach koleżanki blondyna krzyczały lub zamykały oczy. Nagle do uszu Anki doszedł jakiś trzepot tuż za oknem. Z latarką podeszła do tego okna gdzie to słyszała. Odsunęła zasłony i przez chwilę widziała tylko czerń, ale gdy poświeciła latarką ujrzała czerwone ślepia, kły oraz rogi. Postać uśmiechnęła się z chęcią mordu i wleciała do pomieszczenia rozbijając okno, dziewczyna szybko podniosła się z ziemi i krzyknęła. Postać pokazała się w całej swojej okazałości. Z pleców wyrastały nietoperze skrzydła. Nogi miał bycze a w dłoniach pazury lwa. Spojrzał na nią groźnie i ruszył powolnie w jej kierunku. Natomiast pozostali myśleli , że się boi tego filmu i , że postanowiła  z nimi oglądać. Postać zbliżała się z tym szaleńczym błyskiem w oku w stronę szarookiej. Nagle telewizor się wyłączył i jedyne co było słychać to tupot kopyt. Każdy spojrzał w tę stronę i dziewczyny krzyknęły zwracając na siebie uwagę stwora. W przypływie adrenaliny czekoladowłosa wzięła nóż leżący na blacie i rzuciła mu pomiędzy plecy aby wrócił na nią swą uwagę. Ten tylko się zaśmiał i wyciągnął swe skrzydła w kierunku młodszego z Uchihów. Wystająca kość przebiła go na wylot i rozerwał jego ciało na strzępy. Ania i Minnou czerpały z tego widoku wielką radość, ale i były wściekłe, bo to one miały skrócić jego marny gejowski żywot. Postać pochwyciła nic niespodziewającą się Akiko w swoje objęcia i odgryzła jej głowę. Jej białe włosy upadły a w ich stronę pokazały się rozdziawione usta oraz rozszerzone źrenice dziewczyny.
- Ak…. Aki….Akiko…. – wyjąkały wszystkie jej koleżanki. Każda chciała go zabić, a zwłaszcza Miku. Już ruszyła w jego stronę, gdy złapał ją Sasori przyciągając do siebie. Szarpała się, ale tajemnicze coś odwróciło się w stronę Anki , która jako jedyna stała najbliżej niego. Spojrzała mu najpierw ze strachem w oczy, lecz po chwili była w nich chęć mordu.
- Ty pieprzony sukinsynie!!!!- krzyknęła na niego wściekła i rzuciła w niego pierwszą lepszą rzeczą jaką miała pod ręką , którą okazała się książka z tamtej chatki. Złapał ją w locie i odrzucił do kominka, którego wcześniej nie było. Ania zaczęła się cofać po coś innego do rzucenia lecz jedyne na co natrafiła to tors postaci. Usłyszała nad sobą jego śmiech zanim nie ugryzł ją w szyję nie wypijając krwi. Krzyczała, szarpała się, lecz po chwili zamilkła na wieki zamykając oczy. Jej ciało bezwładnie upadło na ziemie. Bestia uśmiechnęła się do pozostałych z krwią dziewczyny na ustach i kłach. Zatrzepotał skrzydłami i zniknął by następnie znaleźć się za Hidanem , któremu wyrwał serce dwoma pazurami.
- Jashinie…- zdołał tylko wypowiedzieć zanim nie trafił do zmarłych. Każde z dwunastolatków krzyknęło i ruszyło biegiem z dala od potwora. Ten już ruszał do swojego następnego celu czyli Kushiny. Ta spojrzała na Minato, złapała go za koszule i pocałowała. Przez ich serca przerzedła cała ręka bestii. Bestia po kolei mordowała starszych na oczach maluchów. A gdy się z nimi rozprawiła ruszyła ze złowieszczym śmiechem nie przypominającego ludzkiego tylko skrzek wrony w stronę dwunastolatków. W jego dłoniach zalśniły ostrza siekiery i gdy tylko trzy razy tupnął siekiera przecinała głowy wszystkim……”- gdy skończyła ktoś trzy razy zapukał do drzwi , przez co paczka Sasuke jak i pozostali krzyknęli oprócz Anki , która to wymyśliła. Ta zaniosła się niepochamowanym śmiechem za co oberwała od Miku, lecz gdy wskazała palcem na spodnie Sasuke dołączyła się do niej. Chłopak zlał się w spodnie! Oczywiście szybko zrobiły mu zdjęcia i uśmiechnęły złowrogo.
-Itachi idź sprawdzić kto to może być. Może to ta bestia z mojej opowieści a ty geju idź zmień spodnie bo narobiłeś do pieluszki. Itachi idziesz?- rzekła, ale chłopak jej nie odpowiedział. Z jękiem podniosła się z podłogi i podeszła do drzwi ,wyszła na dwór , zapłaciła za pizze , i weszła i krzyknęła jak dziewczyny  w horrorach. Pozostałe dziewczyny też krzyknęły. Nagle Anka weszła do pokoju cała we krwi. Ich krzyki robiły się coraz głośniejsze a dziewczyna zaczęła się niepohamowanie śmiać.
- Ja pierdziele, ale z was boidudtki!!! Nawet z ciebie Hidan? Nie no….- powiedziała i położyła na stolę pizze .- Ja idę do domu. Pa.
- Czekaj! Sama nigdzie nie idziesz!- krzyknął  Nagato podnosząc się i ruszając za dziewczyną. Wsiedli na jej motor i pojechali do domu chłopaka, ponieważ u niej nikogo nie było. A kluczy nikt jej nie zostawił. Za jej przykładem poszli inni oprócz gości Sasuke i Jagody. Mikinnou poszła spać u Sasoriego i przysięgła sobie, że jak będzie miała koszmary to z samego ran pójdzie do domu Anki i zabije ją poduszką. Sasori ułożył ją wygodnie na swoim torsie , ale nie chciała spać wiedząc, że są sami w domu aż do wieczora. Podniosła się na łokciu i spojrzała na twarz Skorpiona. Miał zamknięte oczy, włosy w artystycznym nieładzie, który tak bardzo lubiła. Musnęła lekko jego wargi by po chwili zatopić się w nich budząc go. Znalazła się na nim. Jego dłonie znalazły się na jej pośladkach, wplotła palce w jego włosy. Zaczęła całować jego szyje, schodząc niżej. I potem znowu do góry znów złączając ze sobą ich usta. Pozbył się ubrania Minnou a ona jego. Znaleźli się pod kołdrą. Jeździł dłońmi po jej ramionach, talii, udach, nie przerywając pocałunku. Znalazła się na nim i całowała jego tors. Ich dłonie badały swoje ciała nawzajem. Chciały zapamiętać je w jak najlepszym stopniu. Po jeszcze bardziej odważniejszych pieszczotach Sasori założył prezerwatywę i wszedł z Miku…


Siemka moi mili!! Za pewne zastanawiacie się kim mogę być.... Cóż jestem starą Anią jaros oczywiście w opowiadaniu imienia nie zmienie nie tak jak co poniekturzy , ale nic do tego nie mam! Obiecałam wam horror i słowa dotrzymałam, i wiem że nie wyszedł mi tak cholernie strasznie jak był podczas snu.... No cóż... Wszystko co po japońsku to brałam albo ze słownika < Akiko :) > lub z google tłumacza bo dopiero zaczynam naukę tego boskiego języka < pani Akiko może potwierdzić>....


13 komentarzy:

  1. Ooo bardzo długi rozdział :)
    Dziekuję za dedykację :*
    Cóz powiem, ze ten rozdział była zabawny i trochę straszny. Miła taki lekki dreszczyk. W niektórych momentach się uśmiałam :D
    Mmm hentai nie przepadam z nimi ale twój był fajnie i pomysłowo napisany, że sie poczuło tą delikatną rozkosz :)Boże mojego biednego Itachiego wysyłają na śmierć 0.0 Dobrze, że się nie odezwał xD
    Rozdział fajny i pomysłowy :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta? Dla mnie krótki...
      Proszę bardzo :D
      Oto chodziło aby to ze sobą połączyć i się ciesze, że sie śmiałaś :)
      Ach dzięki , że poczułaś tą delikatną rozkosz....
      Tak twojego biednego Itasia na śmierć! I tak mu się ode mnie oberwie za to, że kazał gościowi iść po pizze i za nią płacić :D
      Dzięki
      Buziaki :*

      Usuń
  2. Moja śmierć była taka jak w anime i mandze tylko tam nie było pocałunku.....
    Ja i tak będę do ciebie mówić Anka więc nic do mnie nie mniej dattebane.....
    Wiesz co? Dołączam się do klubu gnębienia Sasuke dattebane!! Czemu te durne suki były ze mną w sanatorium?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak miała tak ona wyglądać...A z kąd wiesz, że nie było pocałunku? Może było w pierwotych pomysłach, ale potem z tego zrezygnowali?
      A mów jak chcesz. Albo Ania, Anka, Akari lub Ak mi to obojętne Uzumaki :D
      TA?! O TAK!!!W końcu zmądrzałaś!!

      Usuń
  3. Świetna ta historia Ani^^
    Jak to czytałam miałam tę bestię przed oczami.
    A najlepiej to sobie wyobrażałam śmierć Akiko ;)
    Czekam na next'a
    Aki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie się czyta hentai ze swoim udziałem... Polecam na przyszłość ;)
    Anią jaros oczywiście w opowiadaniu imienia nie zmienie nie tak jak co poniekturzy , ale nic do tego nie mam!- ZMIENIĘ, nie zmienie! PONIEKYÓRZY, nie poniekturzy... Anka, schodzisz na psy...

    Ogólnie ciekawie, ale to niemożliwe, abyś tak szybko się nauczyła japońskiego, nawet jeśli nauczycielkami jestem ja i Akiko xDD
    I ten "horror" mnie nie wystraszył... Ale mnie nic nigdy nie straszy, a horrory oglądam i czytam nałogowo.


    Pozdrawiam X_x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zamknij ryj! A właśnie , że możliwe.
      Nawet umiem prowadzić auto :D
      A możliwe :D Akiko to super nauczycielka :D I w opowiadaniu i w realu :*

      Usuń
    2. Ale i tak tu jesteś zbyt idealna... Hmmm... Zrób w następnej notce bohaterką Jagodę lub Akiko! :D

      Usuń
    3. Ale teraz będzie nocia Akiko :D

      Usuń
    4. Wiem, ale chodzi o to, ze kiedy będzie twoja kolej, aby ktoś inny był na pierwszym miejscu wydarzeń oprócz cb, Kush i mnie, kiedy farbuję włosy xDD

      Usuń
    5. Spoko. Poza tym wiesz co będzie ;)

      Usuń
  5. 29 years old Staff Accountant III Abdul Laver, hailing from Saint-Sauveur-des-Monts enjoys watching movies like Sukiyaki Western Django and Skiing. Took a trip to Muskauer Park / Park Muzakowski and drives a Alfa Romeo 8C 2900B Pinin Farina Cabriolet. Link strony

    OdpowiedzUsuń

LAYOUT BY CHERRY_CZAN