piątek, 19 lipca 2013

ROZDZIAŁ 9

Ferie się skończyły a nasi bohaterzy siedzieli w szkole. Lekcja z panem Orochimaru. Brr…. Minnou rysowała w zeszycie jego karykatury lub jak mógł by coś sobie zrobić. Albo to pianino spadało mu na głowę, lub został pożarty przez krokodyle albo jeszcze wiele innych sposobów. Orochimaru wykładam im wykład na temat dna oceanicznego. Kisame był tym tematem zafascynowany więc robił rysunki jak on pływa na tym dnie.
- No to… Kushina Uzumaki do tablicy!- powiedział a Uzumaki jęknęła. Podniosła się z siedzenia zostawiając swoje rzeczy z Jagodą.- Powiedz mi ukształtowanie dna oceanicznego.
- Jezu…….- chciała zacząć mówić, lecz przerwało jej pukanie do klasy. Następnie weszła pani Shizune.
- Przepraszam cię Orochimaru, ale Kushina jest proszona do dyrektora.
- Co ja takiego zrobiłam dattebane?!- spytała ze strachem czerwonowłosa. Nie chciała aby ojciec lub co gorsza macocha przyjechała do szkoły.
- Nie wiem , ale jesteś proszona.
- A mogę zabrać jedną osobę ze sobą?- spytała a nauczycielka przytaknęła.- Ania…- powiedziała robiąc maślane oczka.
- Jasne.- spakowała swoje rzeczy do plecaka i podała go Nagato- Weźmiesz mi?- spytała go szeptem.
- Jasne.- odpowiedział posyłając jej uśmiech. Odwzajemniła go i ruszyła do Kushiny, a następnie wyszły z panią Shizune. Akurat zadzwonił dzwonek i już nikt nie został spytany. Minato spakował Kushinę i wziął jej torbę. Ruszyli na następną lekcje rozmawiając w co się tym razem wkopała Hanabero. Dziewczyny siedziały w gabinecie dyrektora i Kushina cieszyła się w środku i na zewnątrz.
- Czy to cię cieszy?- spytała się wicedyrektorka jej siostry. Ta pokiwała głową na tak.
- I to jak dattebane!- krzyknęła z entuzjazmem w głosie, szybko się opanowała.- To kiedy mam z nią o tym porozmawiać?
- Teraz. Jesteście obydwie zwolnione do końca dnia z lekcji. Tak więc idźcie po swoje rzeczy i idźcie do Belli.- zakończył Hiruzen. Dziewczyny podniosły się z krzesełek , pożegnały się, wzięły kartkę i ruszyły w stronę klasy. Kushinie cały czas uśmiech nie schodził z twarzy. Wręcz chciało jej się skakać z radości jak mała dziewczynka. Doszły do znajomych w momencie gdy dzwonił dzwonek na lekcje. Zabrały swoje torby i Ania dała nauczycielowi kartkę od dyrektora.
- Dobrze. Możecie iść.
- Dobrze. Do widzenia.- rzekły i wyszły a raczej wybiegły bo Hanabero pociągnęła nieszczęsną Ankę za rękę. Rękę podniósł Hidan.
- Tak?
- Dlaczego one wybiegły z lekcji?- spytał siwowłosy a pozostali przenieśli swoje oczy na nauczyciela.
- Kushina dostała wezwana do szkoły siostry i to tyle. A teraz skoro jesteś taki chętny do rozmowy to przywitaj się z tablicą i rozwiąż to równanie.- rzekł z uśmiechem Asuma. Hidan jęknął i powolnym, wręcz ślimaczym krokiem udał się do tablicy. Pozostali się zaśmiali. Dziewczyny szły do szkoły Belli. Weszły i skierowały się do gabinetu dyrektora Belli. Zapukały i gdy otrzymały zgodę weszły. Bella tak jak było powiedziane miała włosy w suwaku spodni swojego chłopaka. Dziewczyny mimo wolnie zachichotały a Ania zrobiła dyskretnie jej zdjęcie dla Kushiny.
- Już jestem dattebane.
- Dobrze. Jesteś akurat obecnie odpowiedzialną za nią osobą tak?
- Tak jak się przed chwilą dowiedziałam do końca tego tygodnia jestem za nią odpowiedzialna.
- W takim razie ty musisz zdecydować co mamy zrobić aby wyjąć jej włosy.
- Odciąć dattebane.
- CO?! NIE!!!!- krzyknęła Bella.
- Ty nie masz nic do gadania młoda. Wkopałaś się w to bagno więc nie marudź dattebane! Obcinamy.
- Nich ktoś się tylko do mnie…- przerwała jej siostra.
- Ania dasz mi nożyczki dattebane?
- Jasne.- wyciągnęła z torby nożyczki. Uzumaki podeszła do niej, wzięła je i spytała się tak żeby tylko ona słyszała.
- Nagrywasz dattebane?
- Nom.- odpowiedziała a Kushina z uśmiechem satysfakcji podeszła do siostry i odcięła jej włosy.
- Dobra to już mamy za sobą. A teraz mogę dostać wyjaśnienie dattebane?- spytała patrząc to na dyrektora to na parkę.
- Ktoś mnie popchnął jak wiązałam buta i upadłam na jego kroczę a moje włosy zaplatały się w jego suwaku.- rzekła i gdy nikt nie patrzył puściła do Damiana oczko.
- Czy to już wszystko dattebane?
- Tak.
- To dobrze. Czy coś jeszcze dziś przeskrobała?
- Tak. I dlatego dziś zostaje po lekcjach.
- CO?!- krzyknęła Bella.
- Daj mi telefon i klucze do domu dattebane.- rzekła a siostra z niechęcią jej dała bo wiedziała, że ona przez ten tydzień rządzi,
- Po co ci?
- Zostajesz po lekcjach i nie będziesz miała jak po mnie zadzwonić aż do końca kary a do domu to już nie wejdziesz jak byś próbowała zwiać dattebane. Tak więc niech pan mi powie , o której skończy się jej kara.
- O 16.
- Dobrze. To do widzenia.- rzekła i wyszły z gabinetu dyrektora.
- Kłamała.- powiedziała Ania wyłączając nagrywanie.
- A jak myślisz co… o cholera!!- krzyknęła Uzumaki na dworze.
- No właśnie. Jak można upaść tak nisko?- spytała się kumpeli. Kushina już miała jej coś powiedzieć, lecz przerwał jej telefon Ani.- Halo mamo? Jestem z Kushiną u jej siostry w szkole a co…. Tak…. Dobra…. Dobrze już idę…. Pa.- rozłączyła się i spojrzała na koleżankę.- Pójdziesz ze mną do okulisty?
- Jasne dattebane.- rzekła i ruszyły. W liceum lekcje dalej trwały. Minnou śniła różne dziwne teorie ich „ wyjścia” z lekcji. Najczęściej obstawiała wagary i im zazdrościła. Sama by chciała urwać się z całego dnia z panem wężową japą. Gdy chciał ją poprosić do tablicy zabrzmiał dzwonek oznaczający koniec dnia w szkole. Jako pierwsza wybiegła z klasy przerywając wężowej gębie w mówieniu co mają zadane. Więc nie zdążył im nic zadać. Gdy znaleźli się wszyscy na dworze Minato zadzwonił do Kushiny w celu zapytania się gdzie są. Odebrała po trzecim sygnale.
- „ Hej Minato.”
- Jesteś na głośno mówiącym Kushina!- krzyknęła Minnou.
- „ Nie gadam z tobą więc bądź cicho dattebane!!”
- Hej skarbie.- przywitał się Minato.- Gdzie jesteście?
- „ U lekarza”
- Coście znowu zrobiły?- spytała Jagoda.
- „ Odczepcie się ode mnie dattebane!! Rodzice Anki kazali jej iść!!”
- A… zapewne na sprawdzenie czy po ostatnim stosunku z Nagato nie będzie mamusią.- rzekł Hidan. Od razu oberwał od Nagato. Ale nie było słyszeć Ani.- Dobra, ale na poważnie to po co jesteście u lekarza?
- „ Ania jest na badaniu wzroku dattebane…. I o wyszła. I co?”- spytała.
- „ Musimy poczekać godzinę na zrobienie szkieł. Będę nosić okulary.”- powiedziała ze smutkiem w głosie szarooka.
- Gdzie jesteście?- spytał się Nagato. Gdy dostali adres od razu się tam udali. Po piętnastu minutach byli już na miejscu. Ania i Kushina wybierały oprawki. Nagle uwagę Ani przykuły czarne oprawki. Założyła je i pokazała się kumpeli.
- Ładnie ci w nich dattebane.- stwierdziła z uśmiechem. Nagle Ania została od tyłu przytulona do siebie przez Nagato.
- Ładnie? Nie. Raczej bosko.- wyszeptał do jej ucha, przez co się zarumieniła.
- Czyli biorę te. Zaraz wracam.- powiedziała i poszła dać panu oprawki. Gdy wróciła do przyjaciół Tobi miał na sobie okulary godne Harrego Pottera. Oczywiście zrobili mu zdjęcie, no jakże by inaczej. Gdy godzina minęła Ania otrzymała swoje okulary, etui i chusteczkę do nich. Wyszli i Nagato wziął ją na barana. Dotarli do domu fioletookiego i weszli do niego. Ania była u niego po raz pierwszy. Poszli na górę do jego pokoju. Rozglądała się zafascynowana. Wielkie biurko jak z filmów gangsterskich, czarnobiałe zdjęcia na ścianach. Dwie pary drzwi, dwie czarne sofy , ale nigdzie nie widziała łóżka. Nagato złapał ją za rękę i poprowadził do drabinki. Weszła na nią i znalazła się na łóżku. Znajdowało się ono na obniżonej części sufitu i była idealnej wielkości aby jak się wstanie nie uderzyć się o sufit. Zaśmiała się.
- A jak schodzisz?- spytała a ten cofnął się parę kroków do tyłu i zniknął. Dosłownie. Podeszła tam gdzie zniknął i ujrzała dziurę, na dole był materac na, którym był uśmiechnięty Nagato. Zaśmiała się.
- Uwaga na dole!- krzyknęła i uważając na okulary zniknęła w dziurze lądując obok chłopaka. Zaśmiali się.
- Chodźcie nie przerywajmy naszym gołąbeczką dattebane. Pa Nagania!- krzyknęła Kushina i wyciągnęła wszystkich z mieszkania czerwonowłosego. Minato pociągnął Kushinę w stronę swojego domu, Sasori tak samo zrobił z Minnou i Itachi z Jagodą, a pozostali rozeszli się do swoich domów. Jagoda siedziała z Itachim u niego w salonie i oglądali „ Mam talent”. Śmiali się z niektórych pokazów, gdy nagle do domu wszedł brat chłopaka.
- Cześć Sasuke.- przywitała się z uśmiechem Jago.
- Hej.- rzekł ozięble, ale posłał jej uśmiech, za nim wynurzyła się blond czupryna i ujrzała uśmiechniętego Naruto.
- Jagódka dattebayo!!- krzyknął szczęśliwy i się na nią rzucił w celu przytulenia koleżanki. Ta się zaśmiała, lecz odwzajemniła uścisk.
- Hej Naruto. A gdzie masz swoją opiekunkę ?
- Z Minato. Kushina będzie się mną przez ten tydzień opiekować i  skoro ja tu jestem to ona też zaraz przyjdzie dattebayo.- rzekł z uśmiechem. Sasuke pociągnął go do jego pokoju a tam zaczęli słuchać najnowszą piosenkę ich ulubionego zespołu. Nagle do drzwi mieszkania Uchihów ktoś zaczął się dobijać.
- Sasuke otwórz!!!- krzyknął do brata z kuchni. Ten niechętnie zszedł na dół i otworzył drzwi. Zamarł. Stały tam Ania i Minnou.
- Jesteś martwy guwniażu!!- krzyknęły wściekłe i już chciały go złapać gdy zamknął im drzwi przed nosem i to na klucz. Minnou zaczęła od nowa walić w drzwi. Nie słuchała jak Ania kazała jej przestać. Ta westchnęła i wyciągnęła telefon.
- Możesz być cicho.- poprosiła Ania kumpele. Ta spojrzała na nią.- Itachi wpuścisz nas do domu, czy mamy marznąć bo twój braciszek zamknął nam drzwi przed nosem do cholery!
- „ Już was wpuszczam.”- rzekł i się rozłączył. Usłyszały po chwili przekręcanie klucza i zostały wpuszczone do domu chłopaka. Zdjęły buty i kurtki. Przywitały się z Jagodą, spytały się, który pokój jest jego brata i ruszyły w jego kierunku. Gdy były na schodach zadzwonił telefon Ani.
- Czego?!
- „ Włączaj telewizor!!!”- krzyczała Kaja.
- Dlaczego?
- „ Nie pytaj się tylko włączaj!!!”
- Dobra. Mi włącz telewizor.
- Po co?
- Nie wiem, ale włącz i Kaja da nam spokój i zemścimy się.
- Dobra.- rzekła i ruszyły do salonu. Włączyła telewizor i obydwie od razu do niego doskoczyły.
- Pa Kaja!!- krzyknęły obydwie. Tamta się zaśmiała i rozłączyła. Słuchały komunikatu jak zaczarowane a gdy się skończył podniosły się z kolan i zaczęły krzyczeć jak oszalałe. Każdy znalazł się w salonie i chciał się dowiedzieć o co chodzi. Nagle Minnou puściła ONE OK ROCK Deeper Deeper(https://www.youtube.com/watch?v=tcBBNB5JTOQ) i zaczęły to śpiewać skacząc jak małe dziewczynki. Sasuke chciał już je jakoś obrazić gdy te się uspokoiły i przeniosły swoje spojrzenia na niego. Chęć mordu powróciła i szybko złapały tego pedała według nich i wywaliły na śnieg.
- Naruto uważaj na tego geja. Dobrze?- powiedziała z troską w głosie Minnou. Ten pokiwał głową na tak a one posłały mu uśmiech.
- To my już będziemy się zbierać. Mamy jeszcze coś do załatwienia. Pa.- rzekła Ania wyciągając już ubraną Minnou i pognały do domu szarookiej. Tam szybko udały się do jej pokoju. Wyjęła telefon i zadzwoniła do swojego chrzestnego.
- Daj na głośnik.- poleciła jej Mi. Ta przekręciła oczami , ale zrobiła o co ją prosiła.
- Ale bądź cicho.- rozkazała zanim wujek nie odebrał.- Hej wujku!
- „ O Aneczka! Cześć kochana! Co tam w liceum?”
- A dobrze. Wujeczku mam do ciebie taką małą prośbę. Czy byś mógł już mi kupić sześć biletów na koncert ONE OK ROCK? Oczywiście oddam pieniądze.
- „ A oceny były dobre?”- spytał się.
- Tak. Same czwórki i piątki, no i dwie szóstki z plastyki i muzyki.
- „ No dobrze. Jak już będą to do ciebie zadzwonię a ty po nie przyjedziesz.”
- Dziękuje ci wujku!! Jesteś kochany!!! PA!!!- krzyknęła do słuchawki. Mężczyzna się zaśmiał.
- „ Pa.”- rzekł i się rozłączył. Te gdy tylko się rozłączył zaczęły krzyczeć ze szczęścia. Skakały jak pięciolatki i śmiały się. Nagle ktoś zaczął się dobijać do drzwi od jej pokoju. Otworzyła i ujrzała tam swojego brata.
- Czego?
- Macie się zamknąć w tej chwili albo sio z domu!
- Zamknij się pryszczata japo!! I sam spadaj z domu.- rzekła pokazując mu język i uśmiechając się złośliwie. Jednak jej uśmiech zbladł gdy ujrzała swojego byłego chłopaka, który na jej nieszczęście był dobrym przyjacielem Patryka.- Albo wiesz co? My już pójdziemy. Chodź Mi. Trzeba poinformować panów o naszym wypadzie.- rzekła ciągnąc Josei za rękę w stronę drzwi. Patryk się zaśmiał i poszli z kumplami do jego pokoju. Mateusz puścił do Ani oczko a ta o mało nie spadła z Minnou ze schodów. Fakt kocha Nagato, ale on jest częścią jej starego życia i nadal jest jej trudno o nim zapomnieć. Szybko się ubrały i wyszły z domu. Ania nie mogła uspokoić oddechu. Nie widziała go od paru miesięcy a jej serce nadal tak reaguje. Uspokój się, uspokój się, jesteś z Nagato. Powtarzała sobie. Minnou złapała ją za rękę i ruszyła do domu chłopaka. Przy okazji do niego dzwoniąc.
- „ Tak?”- spytał.
- Jesteś w domu?
- „ No a co?”
- Tak się składa, że Anka została ze swojego wygoniona przez brata i się nią zajmiesz. Otwieraj drzwi.- rzekła rozłączając się z nim. Zszedł na dół i je otworzył.- Ja spadam. Pa. A i nie róbcie niczego niestosownego.- zagroziła palcem po czym udała się do domu chłopaka. Po drodze pogwizdywała. Gdy była przed jego drzwiami zapukała i otworzył je jej Dei.
- O Mi. Słoneczko co cię tu sprowadza?
- Sasori. A co cię to obchodzi geju?
- Ile jeszcze będziesz zaprzeczać. Wiem , że ci się podobam.- powiedział puszczając do niej oczko. Nagle za nim pokazał się Sasori i zdzielił go pięścią po tej jego pustej blond czuprynie.
- Wypierdzielaj od niej. Jasne?- rzekł z chęcią mordu. Dei tylko puścił do niej oczko i wyszedł z domu kumpla a Mi do niego weszła.
- Mój rycerz?- spytała uśmiechając się zalotnie do chłopaka.
- Może.- powiedział obojętnie. Ta go namiętnie pocałowała w usta zatracając się w tym pocałunku. Nie został jej dłużny i już po chwili była przywarta do ściany w przedpokoju. Nagle oderwali się od siebie i Sasori wziął Minnou na ręce i zaniósł do swojego pokoju. Tam zamknął drzwi i dali ponieść  się pieszczocie jaką jest dla niektórych zwykły pocałunek…. Następnego dnia w szkole Nagato i Ania byli zajęci słuchaniem piosenki One Ok Rock. Kolejna rzecz za co Ania go kochała to ten sam gust do muzyki. Przy okazji sprawdzała swoje zadanie z matematyki. Ziewnęła a chłopak się zaśmiał.
- Nie wyspało się?
- A żebyś wiedział…- rzekła przed ziewnięciem.- Rozmawiałam do późna z chrzestnym i umówiliśmy się, że dziś po szkole do niego idę zając się kuzynem… a on załatwi mi sześć biletów na ich koncert… oczywiście idziesz ze mną. I chyba Mi weźmie Saso. A jeden dam Naruto i chyba zabawie się w swatkę.
- A to niby czemu?- spytał nachylając się nad nią.
- Moja sąsiadka Hinata Hyuga chodzi z nim do klasy i jest w nim zakochana. Wiem bo jej rodzice proszą mnie o korepetycje z biologii , fizyki i chemii dla niej i młodszej o rok siostry Hanabi. A do tego lubią też ten zespół.
- Niech zgadnę mój kwiatuszku ty ich zaraziłaś?
- Może.- rzekła z lekkim rumieńcem na twarzy. Ten jeszcze bliżej się jej przysunął, że stykali się nosami. Chciał już ją pocałować w usta, lecz przeszkodzili mu w tym znajomi. Przeklął w myślach i spojrzał na przyjaciół. Zajęli swoje miejsca w tym samym czasie co zadzwonił dzwonek. Nauczyciel zaczął jakże interesującą lekcję geometrii co włosy Orochimaru a więc bardzo, ale to bardzo nudną i nie wartą niczyjej uwagi.  Oczywiście kilkoro uczniów (Nagato, Jagoda, Minato i chyba śnie Tobi oraz Kakuzu) byli zainteresowani tym co mówi nauczyciel a pozostali siedzieli i jak w przypadku Hidana modlił się aby ta lekcja szybko się skończyła ( ja też tak robię- dop. aut.). I jego modły w końcu zostały wysłuchane bo święty dzwonek zadzwonił i wyszli a raczej wybiegli z klasy. Na fizyce Ania była ożywiona i słuchała uważnie. Hidan patrzył się w tyłek nauczycielki, do puki Tobi nie wyskoczył z tekstem „ Proszę pani!! Ma pani coś na tyłku bo Hidan cały czas się tam patrzy!!”. Hidan walnął go zeszytem po głowie za co dostał uwagę a za gapienie się na jej tyłek wylądował w kozie. Nie chciał być w niej sam więc wysłał wiadomość do Ani i na jej nieszczęście zapomniała wyciszyć telefon.
- Zostajesz po lekcjach młoda damo. A teraz do tablicy.
- Ale…. Hidan! Jesteś … jesteś…. Nieważne odpłacę ci potem.- rzekła z mordem w oczach. Ruszyła do tablicy i rozwiązała zadanie poprawnie myśląc jakby tu zabić Hidana za to, że wkopał ją w kozę. Nagato też chciał mu coś zrobić bo miał plany na to popołudnie. Ania powróciła do ławki i z mordem w oczach patrzyła w podłogę. Usiadła obok Nagato i zaczęła rysować różne sposoby śmierci tego durnia. Nagato pogłaskał ją po ramieniu i trochę się uspokoiła. Na następnej lekcji to on dostał karę i już spędzą razem popołudnie. Gdy lekcje się skończyły Ania, Hidan i Nagato siedzieli w klasie z panią Shizune. Ta wyszła do pokoju nauczycielskiego a Nagato wziął Anie na kolana. Hidan jęknął i wyjął telefon. Założył słuchawki i oglądał filmiki w Internecie. W tym samym czasie Minnou wraz ze swoją kuzynką Akiko były w księgarni. Rozdzieliły się i Akiko poszła do działu z mangami o tematyce Yaoi. Nagle ujrzała jakiegoś faceta , którego włosy wyglądały jak kobiece. Zaśmiała się szatańczo w myślach i podeszła do niego. Dotknęła jego ramienia i spytała niewinnym głosikiem.
- Przepraszam panią czy wie pani gdzie znajdę mangę pod tytułem „ Zakochany Tyran”?- spytała. Dei odwrócił się w jej stronę z chęcią mordu w oczach.
- Babo ja jestem facetem!!- krzyknął na nią. Ta się tylko uśmiechnęła.
- Nic nie poradzę na to, że nie jesteś facetem a bardzo byś tego chciała moja droga. Ale wracając do mojego pytania. Wiesz koleżanko gdzie znajdę tą mangę czy nie?- spytała zakładając dłonie na biodrach.
- Nie. Nie wiem gdzie ona jest.- nagle ujrzał Minnou na horyzoncie.
- Akiko nie oddalaj się. A ty Dei spadaj od mojej kuzynki.- rzekła i pokazała mu język.
- A zabieraj ją ode mnie z daleka. Ta idiotka nie wie, że jestem facetem.
- Kuzynko poznaj tego oto geja Deidare Ukomiego. Geju poznaj moją kuzynkę Akiko Koneko.
- Nie jestem gejem idiotko. Nie wiem jak Skorpion z tobą wytrzymuję un.- rzekł zanim nie ruszył w stronę kasy z mangą , której szukał.
- Kto to?- spytała się Koneko.
- Deidara. Kumpel mojego chłopaka.
- To ty masz chłopaka?- spytała z sarkazmem. Minnou zmroziła ją spojrzeniem a ta pokazała jej swoje ząbki.
- Tak mam i nie waż się do niego zbliżać.
- Ten blondyn jest całkiem przystojny.- rzekła na co jej kuzynka zakrztusiła się śliną.
- Czy ty dobrze się czujesz?- spytała przykładając jej dłoń do czoła. Nagle dostała sms-a od Jago. „ Ty i twoja kuzynka macie za pięć minut być u mnie.”- Nieważne. Masz to czego szukałaś?
- Nie, ale przyjdę tu jutro to kupić.- rzekła ze złośliwym uśmieszkiem. Minnou tylko westchnęła i wyszły z księgarni kierując swoje kroki do domu Jagody. Po pięciu minutach już były.
- Cześć Akiko.- przywitały się ze znajomą.
- Hej. Gdzie macie wampira?- spytała szukając wzrokiem Anki.
- W szkole. Jest w kozie dattebane. A co u ciebie?- rzekła Kushi pociągając Koneko na łóżko obok siebie.
- A dobrze. Będę chodziła z wami do klasy.
- O super.- powiedziały z entuzjazmem.
- Tak i będziesz chodziła ze swoim ciachem do klasy.- powiedziała przesłodkim głosikiem Mi.
- Z kim?- doskoczyły do niej żądając odpowiedzi.
- Z Deidarą.- rzekła Minnou i razem z Jago i Kushiną się zaczęły śmiać.
- Ja jestem ciekawa co Ania tam robi.- powiedziała Akiko i dziewczyny zaczęły snuć różne teorie. Minnou zasugerowała, że Hidan się do niej dobiera i musiały opowiedzieć Akiko kto to jest i jak wygląda….

 ONE OK ROCK „ WHEREVER YOU ARE”(http://www.youtube.com/watch?v=yevRe51ss-k)
 Gdy koza się skończyła Ania została odprowadzona do domu przez Nagato. Śmiali się i rozmawiali o byle czym. Nagle zaczął padać lekki śnieg( nie wiem czy coś takiego jest, ale spoko- dop. aut.) dziewczyna patrzyła jak białe płatki tańczą nad ich głowami, by po chwili wylądować na ich włosach. Nagato zrobił jej zdjęcie a ta chciała mu wyrwać telefon bez skutecznie. Nagle poślizgnęła się na lodzie i wpadła w ramiona Nagato, a ten wpadł do śniegu. Zaczęli się śmiać. Spojrzeli sobie w oczy i Ania wiedziała, że tylko go kocha. Przybliżyła się do niego i już miała go pocałować, lecz przeszkodziły jej w tym okulary. Nagato zdjął je i sam pocałował ją w usta….

A teraz sprawy organizacyjne....
I. Do naszej paczki dołączyła nowa autorka Akiko Koneko( dawna Iga-chan). Mam nadzieje, że będzie ci się z nami przyjemnie współpracowało i wzajemnie.
II. Zdjęcia Bohaterek zostały zmienione tak samo jak niektóre opisy.
III. Chce poinformować, że Kushina Uzumaki nie będzie mogła pisać do końca wakacji ponieważ wyjechała wczoraj wnoczy z rodzicami do Szwajcarii tak więc chce się spytać autorek , która by za nią napisała następny rozdział i odpowiedź bym chciała dostać pod postem.
IV. Powstanowiłam dać dziś małego Spama do notki więc proszę o nie zabicie mnie :D A więc...
[ SPAM ]

Witaj!
Lubisz odpowiadać na pytania? Nie boisz się głupich, poważnych i śmiesznych pytań? Tak? To bardzo mnie cieszy! Zapraszam cię na naszego bloga, w którym przeprowadzę z tobą wywiad. Wystarczy, abyś dokładnie wypełniła formularz, a zadane zostanie tobie kilka pytań! Nie czekaj, zgłoś się Teraz!
Zapraszamy na :

wywiady-z-autorami-blogow-o-naruto.blogspot.com/

Zapraszam i kto z was będzie na tyle odwarzny aby być moją pierwszą " Ofiarką"
V. Co do notki to wiem, że wyszła zbyt cukierkawo... A miałam super pomysła na horror, ale uznałam, że dam go w następnej mojej noci...

Tak więc życze wam udanej nocy lub dnia zależy o której będziecie to czytać, życzę wam udanych wakacji i autorą dużo weny :D

13 komentarzy:

  1. Na początku chcę tobie pogratulować geniuszu, a ty wiesz za co… ;)

    Nie wierzę! Dostałaś się na staż? Jak? ;P Będę musiała sobie porozmawiać z Samą…
    Rzekła Ania wyciągając już ubraną Minnou i pognały do domu szarookiej- to ja byłam goła? xD
    Widzę, że te nasze rozmowy na Skajpaju mają na ciebie zły wpływ… Zwłaszcza te… z udziałem chłopaków ;)
    Wampirek- Lol, moja przyjaciółka ma takie samo przezwisko xD
    A ty masz okulary! Haha! :P

    Same 4 i 5. A nawet dwie 6- No chyba nie… xD
    Ja i tak jestem pewna, że nie zdasz do liceum :P

    Ja się obrażę na Akiko… Poszła będę mnie do działu z YAOI! Co za…

    ANKA, HIDAN SIĘ DO CIEBIE DOBIERA!

    Pozdrawiam i dziś wyjątkowo bez hejtu ;)

    PS: Otwieraj GG >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisze po raz drugi tę odpowiedź i się za przeproszeniem wkurwie jak mi się jeszcze raz skasuje!!
      Ach bardzo dziękuje za gratulacje... Oczywiście :D
      To uwierz kochana... Tak a co zazdrościsz? Z Samą nie gadaj tylko z Haną :D
      NIe w domu Itasia :D ... Ale kto to wie czy w domu Sasoriego nie byłaś goła....
      Tak. I to bardzo... Ale te z ich udziałem są najlepsze :D < bez skojażeń>
      Nom :D nazywają mnie tak w klasie :D
      A spadaj :P... Ważne , że Nagato się w nich podobam :P
      Tak :D No chyba tak...xD
      A ja jestem pewna, że ty nie zdasz do liceum :D
      A się obrażaj ale nie na mnie :D
      A zamkij się!!! Nagato Mnie Przed Nim Obroni!!! A Do Ciebie Się Dei Dobiera :P Haha
      O co za chojność :D
      PS. Nie( Tak)

      Usuń
  2. Buahahaha teraz wiesz co czuje jak mi się komentarz usuwa, raz pisałam go trzy razy i za trzecim też się skasował więc no...
    A ja ci teraz na wtykam troche ;P robisz dużo powtórzeń typu Bella..., Bella... można to ja coś zamienić.
    Obcinanie włosów haha... my w podstawówce mieliśmy podobną akcje tylko wtedy się chłopakom ubzdurało że będą nam zrzucać ze schodów gumy do rzucia na włosy, to było straszne udało im się trafić chyba ze trzy moje koleżanki.
    W sumie jeśli chodzi o liceum to ja się mogę śmiać bo się dostałam :P Zobaczymy czy wy zdacie, choć to raczej bez jakiegoś specjalnego problemu ale czy was gdzieś przyjmą bo to już inna sprawa :D :P
    Co do IV w sumie czemu nie :D może ja będę twoją ofiarą(ach ten znaczek od września będę chodzić do IV ;D)

    Tak co do wyjazdu Kushi, albo bardziej mojego bo też takowy się zbliża, to w sumie ja mogla bym coś napisać ( jeszcze nie mam pojęcia co ale coś ) bo moja notka wypada wtedy kiedy mnie nie będzie.
    V Uuu... Horror i to w twoim wykonaniu już się zaczynam bać bo nigdy nie wiadomo co ci przyjdzie do głowy ;D.
    W sumie to chyba tyle, pozdrawiam ;D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa.... I nie mam zamiaru tego powtarzać do cholery....
      A wtykaj sobie ile chcesz :D
      Taa... wiem... ale mam usprawiedliwienie! Jak pisałam to z Bellą to była 2 w nocy i mój mózg nie pracował dobrze... sorry on nigdy nie pracuje dobrze :D Dowodem są moje notki
      ...
      Taa... moi koledzy jak chodziłam do pierwszej podstawówki to nam koła od samochodów we włosy wplątywali...
      Ta... ja niedługo będę na twoim miejscu się zamartwiać czy mnie przyjmą...
      To bądź... zadam ci takie pytnaka , że głowa mała :D
      Za Kushi to weźmie Mi bo ma nawet pomysła na jej notke a jej wtedy niema więc już jest to zaklepane...
      Tosz cholera...
      Nom horror:D A będzie się chego bać i się z chego śmiać :D
      To moja tajemnica nawet naukowcy nie wiedzą co w niej siedzi :D

      Usuń
  3. Tak, też liczę na owocną współpracę (Trudne sprawy yeah!... xD). Koncert OOR O.o Ja też chcę ;_; Nie mogę doczekać się horroru... Chociaż za takowymi nie przepadam (czyt. mam za bardzo zryty umysł aby oglądać) w twoim wykonaniu będzie ciekawie. Tobi jest kochany! Ma pani coś na tyłku bo Hidan się w ciągle patrzy! Padłam xD Ale serio Hidan? Na nauczycielki dupę się patrzeć? Wziąłbyś jakąś młodszą...W razie czego mogę napisać ten rozdział za Kushinę... Naprawdę te okulary to wielkie przeszkadzacze. Nawet nie da się w nich kasku na motor założyć :/ Ale przynajmniej lepiej w nich wyglądam bo jak to powiedział kolega z klasy "Bez nich wyglądasz jak bóbr." Padłam wtedy xd Nie wiem co więcej pisać O.o. No nicz jakoś przeżyjesz ne? Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się z tego ciesze :D
      Chcesz to idziesz za Mi :D( tylko Mi mnie nie zabij)
      To się może doczekasz...
      Ja też mam zryty umysł, ale jak ciekawy to obejrze...Dzięki...
      Nom. I o to mi chodziło...
      Może ciebie?
      Za Kushinę napisze już Mi bo mi mówiła, że ma nawet pomysł, więc ty możesz napisać za nią bo jej nie będzie...
      Nom...
      Czyli nie jestem sama z okularami? Jak miło
      No jakoś się przyeżyje ....

      Usuń
  4. moja kochana ten blog był zabujczy usmiałam sie na całego a zwłaszcza jak hidan gapił sie na tyłek nauczycielki a tobi do niej mowił ze ma cos na tyłku .zabujcze dattebanee

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to w tym blogu chodzi, aby wam poprawiać chumorki :D
      Wiem ten moment miałam tak w głowie i musiałam to napisać

      Usuń
  5. Hej kochana. Dorwałam się w hotelu do wifi więc komentarz jest z komury dattebane... Co do notki to jest boska!! Też cię witam Akiko z całego serca i życzę ci abyś z nimi wytrzymała a złaszcza z Anią i Mi... Hidan przestań się gapić na tyłek nauczycielki dattebane!!! Wiesz co? Rodzice powiedzieli, że będę jechała na terapię więc w opowiadaniu możesz dać moją chorobę.... Ale wracając do tematu to... Nagato ma fajne łóżko! Też takie chce dattebane!! Już się nie mogę doczekać tego horroru.... Zapewne będzie straszny i dziwny... nic więcej nie napiszę bo muszę iść na kolację... rozumiesz? Dobra, życzę wam moje kochanę weny i jak będę miała czas i dostęp do neta to się tam zgłoszę dattebane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj moja droga... To super , że się dorwałaś bardzo mnie to cieszy...Ta jasne... EJ!!! Co to ma znaczyć moja droga?! A ty myślisz, że cię posłucha? Ta? O ja! Ale mam nadzieje, że się nie pogorszyło... No dobrze...Wiem:D Sama będę takie miała jak rodzice zrobią dobudówkę domu... Ach się go tak szybko nie doczekasz...A jak!! Kolację?!Dziwne... Dzięki i spoko :D

      Usuń
    2. No ej! Ze mną przecież każdy wytrzymuje! Nie no, fochnę się...

      Ty się tam kuruj, a ja to wykorzystam w rozdziale ;)

      PS: Zmieniłam nick z Minnou ;)
      PSS: Zauważyłam, ze Mi moze być do Minnou i Miku xDD

      Usuń
  6. Wasze zamówienie zostało zrealizowane, znajdziecie je w poście nr. 077 szablon nr. 103
    Pozdrawiam!
    http://ministerstwo-szablonow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

LAYOUT BY CHERRY_CZAN