Nareszcie wolne dwa miesiące… nie, niestety tylko
dwa tygodnie ale zawsze te dwa tygodnie wolnego po ciężkiej harówce na
zakończenie półrocza. Wszyscy chcieli podciągnąć sobie oceny dlatego czas
pomiędzy świętami, a feriami większa część spędziła na poprawianiu kartkówek,
sprawdzianów i Bóg wie jeszcze czego, byle by mieć lepszą ocenę na koniec
pierwszego półrocza. W tym momencie
cztery dziewczyny wychodziły ze szkoły po ostatniej piątkowej lekcji.
-Nareszcie ferie. Mam już dość tego poprawiania i
muszę przyznać, że oceny mam nie najgorsze. –powiedziała Ania nie ukrywając
tego, że się bardzo cieszy.
- Dziewczyny co robicie na feriach?- zapytała
Jagoda.
- Mój tato wynajął na dwa tygodnie jakiś domek w górach po to żeby tam pojechać z
macochą i tą tlenioną blondyną ( nie mogłam się
powstrzymać dop. Autorki :D) ale one stwierdziły, że nie chcą tam jechać
bo nie mają ciuchów do jazdy na nartach czy coś w tym guście. Dlatego pozwolił
mi zabrać tam przyjaciół, dattebane. – odpowiedziała Kushina, a dziewczyny
prawie się na nią rzuciły z radości.
- A zgodził się, żeby chłopaki też pojechali ? –
zapytała Minnou.
- Tak ale pod warunkiem, że pojedzie z nami ktoś
pełnoletni , niestety albo na szczęście on nie może, dlatego wy musicie kogoś
skombinować. No oczywiście jeśli wasi rodzice się zgodzą, dattebane.
- Sorry dziewczyny ale ja niestety nie mogę jechać –
odpowiedziała trochę smutna Jagoda.
- Dlaczego? Boisz się spędzić dwóch tygodni z
Itachim pod jednym dachem ? – powiedziała Mi z dziwnym uśmiechem.
- Nie, to nie tak – odparła lekko speszona Jagoda -
Wiecie z LA poza słoneczną pogodą przywieźliśmy jeszcze moją siostrę z córką, a
przez to, że ma jakieś sprawy do załatwienia, a rodzice pracują będę robić za
opiekunkę. Dodatkowo brat sobie wymyślił, że pojedzie sobie razem z żoną na
narty, a skoro i tak już siedzę z Julką to dorzuci mi jeszcze Karola. Więc nie
mogę jechać.
- Szkoda, dattebane. Bez ciebie to nie to samo. – powiedziała i
wszystkie się przytuliły.
- Jagoda ale tak czy siak masz nam pomóc przy
szukaniu opiekuna – stwierdziła Ania.
- Tak wiem, i szczerze chyba mam odpowiednią osobę.
- Serio, kogo ? – zapytała Minnou.
- Mojego kuzyna nazywa się Daniel, ma 19 lat na
karku i w sumie całkiem spoko dziewczynę, Wiktorię. Jego małym minusem jest to, że kocha gry
komputerowe i dość rzadko wychodzi na pole dlatego nie wiem jak Wika z nim
wytrzymuje. Więc jeśli by się go na jakieś dwa tygodnie odcięło od komputera
ciocia by się raczej nie skarżyła, no i jego dziewczyna pewnie by się
ucieszyła, że spędzą razem więcej czasu. Co wy na to ?
- Super – krzyknęły prawie równocześnie. Rozmawiały
jeszcze przez chwilę lecz szybko rozeszły się do domów.
Rodzice każdej z dziewczyn zgodzili się na wyjazd,
więc całą trójka zabrała się do pakowania. Każda z dziewczyn zadzwoniła również
do swojego chłopaka i zapytała się czy chciał by i czy może z nimi pojechać. Wszyscy dostali pozwolenie więc dziewczyny
postanowiły ( wszystkie razem, bo nie chciałam żadnej jakoś specjalnie wkopać
bo potem będą się na mnie darły dop. Autorki ) zaproponować wyjazd reszcie
Akasiów. Niestety nie wszyscy mogli pojechać Itachi musiał zostać ponieważ jego
rodzice razem z młodszym bratem pojechali odwiedzić dziadków ,a ktoś musiał
zająć się psem. Kisame razem z jego starszymi leciał do egipskiego Dahab, żeby spróbować
swoich sił podczas konkursu nurkowania w Blue Hole ( tak dobrze przeczytaliście
Błękitnej Dziurze :D, tak takie miejsce serio istnieje dop. Autorki ) jednym z
najbardziej spektakularnych miejsc do nurkowania na świecie – i jednym z
najbardziej niebezpiecznych. Zetsu natomiast
się rozchorował i lekarz stwierdził, że nie może się ruszać z domu przez
co najmniej tydzień. Inni za to mogli pojechać i stawili się na zbiórce przed
domem Uzumaki około godziny 12. Żeby
pożegnać się z przyjaciółmi przyszła również Jagoda z Itachim.
- Jak ci się udało mnie przekonać tego nie rozumiem
? – zapytał kuzynkę Daniel.
- Nie narzekaj spędzisz czas razem z Wiką, poza tym
pojeździsz trochę na nartach dobrze ci to zrobi.
- Nawet mnie nie denerwuj młoda, wiesz, że nie
przepadam za zimnem.
- Tak, tak wiemy to bardzo dobrze – powiedziała
bardzo ładna blondynka ( ale ciemna blondynka, nie plastikowa tleniona
blondyna dop. Autorki ) stając obok
Jagody – ale kuzynce nie pomożesz – po tych słowach uśmiechnęła się
porozumiewawczo do Lee. Dziewczyny zastanawiały się jak przyjaciółce udało się
namówić tę parkę na wyjazd.
- Jago gadaj jak ty zmusiłaś swojego kuzyna żeby z
nami pojechał, bo nie wydaje mi się, żeby jechał z nami dobrowolnie? – zapytała
Ania.
- Wiesz gdyby nie pomoc Wiktorii było by trudno.
Podsunęłam pomysł Wice z szantażem, że jak nie pojedzie z wami to z nim zerwie
więc musiał się zgodzić, dodatkowo zaproponowałam, że przez miesiąc nie będę go
męczyć o „Amnestię” którą miał mi kupić już wieki temu i będę wyprowadzać Sabę
i Szarika . – odpowiedziała.
- Bierzesz ze mnie przykład to takie miłe – z
udawanym wzruszeniem powiedziała Ania, a reszta się zaśmiała. Po kilkunastu
minutach wszyscy zapakowali się do busa, pożyczonego przez Daniela i po
pożegnaniu się z przyjaciółmi ruszyli w drogę. Mieli do przejechania całkiem
spory kawałek ale wszyscy się tym jakoś nie przejmowali ( przecież im dłuższa
droga tym w autobusie bardziej odwala ;D dop. Autorki ). Hidan kleił się do
Wiktorii przez co oberwał od niej kilka razy ( żeby tylko kilka dop. Autorki )
Ania i Minnou oglądały jakiś film na tablecie i kłóciły się który aktor jest
przystojniejszy i który lepiej gra. Sasori i Nagato obserwowali swoje
dziewczyny i próbowali jakoś załagodzić ich spór, jednak po kilkunastu
nieudanych próbach zrezygnowali i zaczęli rozmawiać z Deidarą. Kushina spała
oparta głową o ramię Minato który obserwował krajobrazy za oknem i od czasu do
czasu robił zdjęcia co ładniejszym widokom, oczywiście nie obyło się też bez
kilku zdjęć śpiącej dziewczyny i przyjaciół ( w końcu czemu nie dop. Autorki ).
Tobi siedzący na końcu busa kolorował kolorowankę ( kredkami koloru koralowego
sorry, wróć :D dop. Autorki ) z kucykami Ponny i nucił pod nosem piosenkę „Ten
Dzień”. Kakuzu rozkminiał ile kasy będą musieli wydać na wyciągi i żarcie, bo
ogrzewanie, woda i prąd mają wliczone w koszt wynajmu. Natomiast Konan uczyła
Yahiko jak składać ptaki z orgiami którymi potem zaczęli się rzucać w busie.
W tym samym czasie Jagoda była z bratankiem i siostrzenicą
na dworze i lepili bałwana, nagle usłyszała szczekanie i po chwili leżała w
zaspie przygnieciona owczarkiem niemieckim.
- Shaggy złaź ze mnie – krzyknęła Lee.
- Ten pies naprawdę strasznie cię lubi, bo gdy tylko
spuściłem go ze smyczy od razu tu pobiegł – powiedział Itachi pomagając wstać
dziewczynie – Więc to są te urwisy których musisz pilnować ?
- Tak to jest Karol, ma 5 lat i Julka która jest od
niego 2 lata starsza. Przywitajcie się ładnie z Itachim.
- Dzień dobry – powiedział chłopiec.
- Cześć miło cię poznać – uśmiechną się Uchiha
jednak dziewczynka nie zareagowała. – Obraziła się.
- Nie to nie tak, znowu zapomniałam. Julia say hi to
Itachi – powiedziała Jagoda, a mała blondynka od razu odpowiedziała.
- Cześć – powiedziała z amerykańskim akcentem.
- Ona rozumie tylko po angielsku ?
- Nie do końca, Julka w sumie mówi i rozumie bardzo
dużo po polsku ale części rzeczy nie zna.
-Fajnie. Może pomóc wam przy lepieniu bałwana, co ?
- Tak, tak – ucieszył się Karolek, a Jagoda z
Itachim się zaśmiali. Po kilkunastu
minutach udało im się ulepić naprawdę fajnego bałwana, jednak podczas
dekorowania wiaderko które bałwan miał na głowie spadło strącając głowę
śnieżnemu panu Krzysztofowi.
- Stefan, nie
– krzyknęli wszyscy oprócz Itachiego który nie ukrywał zdziwienia.
- Stefan ?
- Tak, dzieciaki stwierdziły, że nazwą wiaderko
Stefan.
- Stefan co
ty robisz miałeś siedzieć na głowie Krzysia i mieliście zostać najlepszymi
przyjaciółmi * ( patrz na dół ) – krzyknął zły Karol podchodząc do wiaderka. Po
krótkiej chwili udało im się wszystko posklejać. Nagle Shaggy zaczął kopać
dziurę w śniegu, wszystko co wykopał leciało na wszystkich obecnych
znajdujących się na podwórku i tak zaczęła się mała bitwa na śnieżki. Mała bo
po pierwsze bawiły się dzieci, a po drugie nikt nie chciał uszkodzić Krzysia.
Niestety nie mogli powalczyć zbyt długo, bo zaczęła się śnieżyca, więc wszyscy
schowali się do domu, a Shaggiego wytarli i zamknęli w garażu. Dzieciaki były
tak zmęczone, że po przebraniu się i zjedzeniu ciepłej kolacji padły w swoich
łóżkach jak zabite. Jagoda z Itachim siedzieli na kanapie obok kominka i
oglądali jakiś film w telewizji popijając gorącą czekoladę, dziewczyna również
była zmęczona i zasnęła przytulona do ramienia chłopaka.
Reszta przyjaciół dojechała już na miejsce i
ustaliła kto w jakim pokoju i z kim będzie spał ( ludu, jak to brzmi dop.
Autorki ;D ). Wszystkie pokoje były dwu osobowe, a było ich siedem, mieli
również do dyspozycji tyle samo łazienek,
kuchnię, jadalnię, a w piwnicy był duży salon z kominkiem i stołem do
ping-ponga. Natomiast ludzie podzielili się tak: Minnou i Ania, Kushina i Konan, Sasori i Nagato, Minato i Yahiko, Kakuzu i Hidan, Tobi
i Deidara, a Daniel z Wiktorią. Po
ciepłej kolacji większość się nudziła więc każdy musiał sobie znaleźć jakieś
zajęcie. Wiktoria wpadła na pomysł urządzenia babskiego wieczoru więc wywaliła
Daniela na dół do chłopaków i zaprosiła do siebie wszystkie dziewczyny. Nie
zapomniały również o ochronie przeciwhidanowej, dlatego Kushina zagroziła mu,
że jeśli tylko spróbuje wejść do nich do pokoju lub cokolwiek żeby im
przeszkodzić np. podglądając je to wyrzuci go na zbity pysk na dwór i każe mu
tam spać, ewentualnie rzuci się na niego z chęcią pozbawienia życia, ale to tak
ewentualnie. Ten trochę przerażony zgodził się na postawione przez dziewczyny
warunki i obiecał że nie zbliży się do drugiego piętra, które zarezerwowały
sobie dziewczyny. Chłopcy natomiast rozsiedli się w salonie i zorganizowali
sobie turniej ping-ponga, stawką pierwszej rundy w tym turnieju było
pierwszeństwo do łazienek dlatego chłopaki tę rundę grali między pokojowymi
dwójkami. Ostatecznie swoje starcia wygrali : Sasori który w ostatniej rundzie
rozłożył Nagato na łopatki dzięki swojej podkręconej piłeczce ; Yahiko
wygrywając dosłownie o włos ponieważ prawie od początku starcia remisował z
Minato ; Hidan ponieważ Kakuzu podczas drugiej rundy dostrzegł błąd w swoich
przeliczeniach i chciał go jak najszybciej poprawić więc nie skupiał się na
grze; no i Deidara który grał z Tobim, i jak Tobi ma szczęście i wygrywa w
bilardzie to w ping-pongu nie potrafił nawet trafić w piłeczkę. Za to końcowym
i definitywnym zwycięzcą okazał się Daniel który musiał pokonać Hidana i
Sasoriego którzy doszli do finału. Za to dziewczyny spędziły ten wieczór na
plotkach na temat chłopaków i graniu w grę planszową Cluedo ( po krótce zasady,
mamy karty podzielone na trzy kategorie ludzie, miejsca i narzędzia, losuje się
po jednej karcie z każdej kategorii i wkłada się ją do koperty resztę rozdaje się
graczom, i chodząc po planszy trzeba odgadnąć kto? gdzie? i czym? zabił ) , najczęstszym
mordercą okazała się Ania.
Półtora tygodnia zleciało im całkiem szybko,
świetnie się bawili, jeździli na nartach i mieli kilka dość zwariowanych wypadów
do gorących źródeł (dla sprostowania mam na myśli coś w guście Bukowiny Tatrzańskiej,
czyli takiego jakby aquaparku dop. Autroki ). Czwartek jeden z ostatnich dni
ich pobytu w górach. Wszyscy wybrali się
na stok żeby skorzystać jeszcze z całkiem niezłej pogody i pozjeżdżać na
nartach. Po kilkugodzinnej jeździe wszyscy byli już zmęczeni, więc
zadecydowali, że wyjadą jeszcze jeden raz, a potem wracają do domku. Minnou,
Ania, Kushina, Sasori, Nagato, Minato, Hidan i Daniel stwierdzili, że na koniec
zaliczą jeszcze czarną trasę. Reszta zrezygnowała ze zjazdu najtrudniejszym
stokiem i ścigała się między bramkami ustawionymi na czerwonej trasie. Grupka jadąca trudniejszą
częścią zjechała na dół bez większych trudności, no dobra prawie bez większych
trudności, gdyby nie zjazd na krechę i wywrotka Hidana, który wjechał na hopę i
przeturlał się całkiem spory kawałek po czym walnął w słup, więc gdyby nie to
wszystko było by ok. Natomiast zjazd z trasy łatwiejszej również zakończył się sińcami,
tylko że w tym przypadku poszkodowanym był Tobi, który wyrąbał się na „skoczni”-
ulepionej ze śniegu hopie którą ze względu na kształt zaczęto nazywać skocznią.
Po objedzie wszyscy rozsiedli się w
salonie.
- Co możemy porobić ? – zapytała Minnou.
- Ja już mam pewien pomysł – powiedział Hidan za co
oberwał od Sasoriego w obolałą rękę.
- W sumie to możecie zagrać na karaokeparty na kącie
mojej kuzynki, jest zbugowane więc i tak nie moglibyście założyć nowego. –powiedział
Daniel ubierając się.
- Chwila a ty dokąd, dattebane?
- Tak właściwie to nie on tylko my i idziemy się
przejść. – odparła Wiktoria ubierając płaszcz – Spokojnie niedługo wrócimy.
- Dobra, a macie mikrofon ? – zapytała Ania.
- Jest jeden u mnie na szafce – odpowiedział Daniel,
po czym objął ramieniem Wiktorię – Na razie i nie spalcie domku. – rzucił na
odchodne.
Wszystkim bardzo się spodobała ta gra, albo bardziej
możliwość nabijania się z ludzi z całego świata. Większość nie śpiewała żeby
wygrać tylko specjalnie lamili po to żeby się pośmiać, mimo to wygrywali.
System całkowicie zmiażdżyła Minnou która pokonała gościa z Hiszpanii w
piosence La Bamba** nawet nie znając tekstu ( ma się ten talent dop. Autorki ).
Mieli całkiem niezłą bekę z tej gry gdyż nie było tam zbyt dużego wyboru
piosenek i mogli wybierać pomiędzy super popularnymi hitami, a starszymi
piosenkami uznanymi za arcydzieła. Ich zabawa zakończyła się zdobyciem
pierwszego miejsca na codziennym rankingu najlepszych osób pojedynkujących się.
Następnego dnia pakowali się i wyjechali w podróż powrotną.
* Jest to
sparafrazowany tekst Bunny Kou TU macie linka do tego odcinka naprawdę polecam.
** LINK do piosenki trochę stara ale jak chcecie możecie posłuchać :)
A teraz drobne bonusy
Ranking najlepszych graczy na karaoke party, kto jest na pierwszym miejscu ;D
Nie mogłam się powstrzymać cóż za cudowne obrazki :D
To chyba tyle z mojej strony więc zapraszam do komentowania i pozdrawiam :D
No i drobne zadanko dla was czy zgadniecie dlaczego akurat tak podzieliłam pokoje, prawie każdy pokój przez inną rzecz, swoje pomysły piszcie w komentarzach. :D
No i drobne zadanko dla was czy zgadniecie dlaczego akurat tak podzieliłam pokoje, prawie każdy pokój przez inną rzecz, swoje pomysły piszcie w komentarzach. :D
AAAA!!!! Boskie!! Ale czemu?! Ciebie z nami nie było?! Jestem obrażona, ale wybaczam ci za to, że ferie spędziłam z Nagato !!! <3 Rozdział boski, świetny i co tam jeszcze chcesz.... Nie wiem co jeszcze napisać...tak więc kończę ten mój nudny komentarz i zabieram się za pisanie :D
OdpowiedzUsuńNo nie fochaj się ;D Poza tym jak mogła bym cię wysłać na ferie bez Nagato, co ? :D Co ja chcę... ja chcę pojechać na spotkanie z widzami które organizuje Kina :D ewentualnie Amnestię ( ale w sensie grę ;D ).
UsuńMinato ty mój słodziaku <3 :*.... Ubustwiam cię! Jago szkoda , że nie pojechałaś ;(... ale z Itasiem przy kominku.... Jak romantychnie ! Dobra teraz czekam na twoje pisanko kuzyneczko :P
OdpowiedzUsuńTak z Itasiem przy kominku było by naprawdę fajnie :D <3 Następnym razem pojadę :) Pozdrawiam :)
Usuńjestem ciekawa czy coś wymyślę...
UsuńEgrhem...! Teraz proszę o ciszę... Teraz, dokładnie w tym momencie, jesteście państwo świadkami cudu! Iga myśli! Dam dam dam! Tak, wiem jest to wzruszająca chwila. Tak, i cła moja teoria została obalona... Iga naucz się wreszcie czytać do końca! Iga znów zaczyna myśleć... Ludzie! Cud nastał! Dzwońcie do lekarzy, róbcie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMinnou i Ania- W obydwóch imionach występują literki " I,n"
Kushina i Konan- Imiona zaczynają się na tę samą literę
Sasori i Nagato-Ten sam kolor włosów
Minato i Yahiko-Obydwoje znają kogoś z rodziny Uzumakich
Kakuzu i Hidan-Są partnerami w mandze i anime "Naruto"
Tobi i Deidara- A to jest tak od dupy zrobione żeby było.
Daniel i Wiktoria- To chyba oczywiste
Jestem z siebie dumna! Teraz tylko czeka, aż dadzą mi Nobla!
Coś tam jeszcze miałam...? A tak. Chyba jak tam pisałaś tą nazwę gry to chodziło Ci chyba o "Amnesie" niż "Amnestie"? Nie wiem... A on i tak gratuluję pierwszego miejsca! Nie wiem czo mam jeszcze pisać T.T Moja wena twórcza (czyt. głupota) przestaje działać! Chyba po raz kolejny skoczę z dywanu, i po raz kolejny umrę O.o
No nicz. Jakoś przeżyję (już nie żyjąc). Pozdrawiam :*
Co za niesamowita chwila nastała naprawdę cieszę się, że dożyłam do tego momentu, wzruszyłam się.
UsuńNobla ci raczej nie dam ale byłaś naprawdę blisko trafiłaś 4.5/7 :D więc brawo < aplauz > ;D a co do gry to jest wynik mojej kochanej klawiatury oraz Worda no i oczywiście mojej ślepoty ;D
Ale dla pocieszenia stwierdzam że jesteś lepsza do Chucka Norrisa bo on potrafi skoczyć z krawężnika na bungie, ale tylko ty potrafisz się zabić skacząc z dywanu :D
Jak ja kocham te twoje komentarze <3 ;D
Ja nie mogę! Tym to mnie totalnie rozwaliłaś. Yashinie. Obrona przeciwhidanowa! Tarzałam się po podłodze,ale tak naprawdę zawiodłaś mnie... Miałam wielką nadzieję, że dojdzie do czegoś ekhm... Nie ważne...
OdpowiedzUsuńPoprostu niefajnie, że dziewczyny nie były ze swoimi chłopakami.
Albo wszystkie z Hidanem! OH.MY.YASHIN!
Wybacz, że cię zawiodłam, no cóż zlamiłam następnym razem (może)będzie lepiej ;D
UsuńOficjalnie wróciłam z Anglii!!!
OdpowiedzUsuńMinnou i Ania- A bo ktoś je zrozumie…
Kushina i Konan- To samo co Iga
Sasori i Nagato- To samo
Minato i Yahiko- To samo
Kakuzu i Hidan- Teeeeż
Tobi i Deidara- Czyżby nasza Jagoda była fanką Yaoi? ;_;
Daniel i Wiktoria- Hehe… A domyśl się!
Gratuluję pierwszego miejsca. Ach, ma się ten talent ;)
Sorrki, że krótkie, ale inne blogi czekają…
No więc... na twój blog trafiłam przypadkowo, ale się z tego ciesze. Po przeczytaniu tego rozdziału uświadomiłam sobie że miałam farta że wpadłam na tego to bloga. Szukałam czegoś, ponieważ mi się nudziło XD
OdpowiedzUsuńSzablon świetny. Trochę nie wiem o co tu chodzi (w tym opowiadaniu), ale zobaczysz że to nadrobię! :D Bo mnie twoje opowiadanie wkręciło XD
Dużo weny życzę, i czekam z niecierpliwością na nexta ^.^ PS. Dodaje się do obserwatorów, jak by inaczej :3
Zapraszam : http://kamen-chan.blogspot.com/
Już dawno to przeczytałam, ale wróciłam by skomentować ; p Hidan hehehehehehehhhehehhehe.... :3 Jak ja go kocham jak jest babiarzem <3 -Tak jestem nie normalna, ale to nie moja wina ; D
OdpowiedzUsuń