- Witam. Mogę wiedzieć do kogo państwo?
- My do Ani.
- Przykro mi, lecz państwo Jaros zabronili mi kogokolwiek do niej wpuszczać.
- Ale to moja dziewczyna! Muszę wiedzieć co się z nią dzieje!
- Przykro mi, lecz nie mogę.- nagle zza nią chłopak ujrzał szarooką. Była w okropnym stanie. Do piersi tuliła trzy maskotki. Chłopak korzystając z tej chwili, ominął doktórke , wchodząc do domu i tuląc do siebie dziewczynę. Cała zesztywniała, a ten pocałował ją w czoło.
- Proszę ją zostawić!- krzyknęła odwracając się w ich stronę.
- To my sobie już pójdziemy un.- Deidara ich wyciągnął zamykając za nimi drzwi, każdy spojrzał na niego jak na idiotę.- No co un?!
- Ty ciołku, mogliśmy wkraść się do ich domu jak nie patrzyła!- Akimita krzyknęła na niego.
- Kakuzu uspokój swoją skarbonkę un. Wejdziemy przez okno.
- Pewnie jest zamknięte.- stwierdziła Kas.
- I tu się mylisz un. Akiko mi mówiła, iż ona w ogóle nie zamyka okna balkonowego un.- ominął ich wszystkich, kierując się w stronę jej okna. Po chwili go dogonili i wchodzili na górę, co było nie lada wyzwaniem, przez żywopłot wykonany z róż. Tymczasem w domu, chłopak kłócił się z doktorką. Nie zostawi samej dziewczyny i to w chwili kiedy go najbardziej potrzebuje. Dziewczyna dalej była w ramionach ukochanego i powoli się uspokajała.
- Proszę…. Niech on ze mną zostanie.- powiedziała spoglądając na kobietę. Ta jedynie westchnęła.
- No dobrze, ale tylko on. Za chwilę przyniosę ci leki i masz być na łóżku.
- Dobrze.- Uzumaki widząc w jakim jest wstanie, wziął ją na ręce. I nie zaprotestowała.
- Co jest?- spytał z troską w głosie.
- Psychika mi pada. Nie daje już sobie rady.- ten cmoknął ją w czoło i otworzył drzwi od pokoju. Pierwsze co ujrzała to znajomych.
- Co wy tu robicie?- pisnęła.
- No jak to co? Martwiliśmy się o ciebie i przyszliśmy.
- Niepotrzebnie. Nic mi nie jest.
- Tiaa… A ta lekarka to po co?
- Nie twój interes Uchiha.- warknęła w jego stronę.- zza drzwiami była lekarka. Chciała ich wyprosić, lecz słysząc iż emocje do jej pacjentki wracają powstrzymała się.
- Co ja takiego ci zrobiłem?
- Ale fajne misie.- powiedzieli Anime i Tobi, biorąc trzy maskotki. Szybko wyrwała się z uścisku ukochanego, zabierając im te pluszaki.
- Nie ruszajcie ich! To jedyne co mi po nich zostało!
- Po kim un?- Deidara udawał głupka. Lekarka weszła do pokoju z lekami.
- Aniu proszę cię, uspokój oddech. A państwa proszę o opuszczenie pokoju. Oprócz ciebie.- pokazała palcem na Nagato.
- Nie wyjdziemy un, do puki nie dowiemy się co z nią.
- Blondi dobrze gada.- poparł go Hidan, gapiąc się kobiecie na piersi za co oberwał od Jud.
- Proszę. To moja kuzynka. Muszę wiedzieć co z nią.
- Tak samo ja. Też jest moją kuzynką.- Sasori stanął koło Jud. Ta tylko nakazała im wyjść, lecz nie Nagato. Ten musiał dać jej leki, które mu naszykowała w odpowiedniej kolejności.
- Wasza kuzynka jak i koleżanka przechodzi załamanie nerwowe, wywołane nagłymi śmierciami bliskich jej osób.
- Ale niedawno tylko Minnou umarła a przed nią Kushina.- stwierdził Kisame z bólem.
- Tak, ale przed tej dwójki śmiercią umarli jej dziadkowie. A trzy dni temu niejaka Jagoda. I od tamtej pory ją leczę. Już to będzie rok jej leczenia.
- Nigdy nam tego nie powiedziała un.
- A ty byś chciał, aby ktoś wiedział, że masz problemy emocjonalne?!- krzyknęła na niego Michi.
- Możemy jej jakoś pomóc?- spytała Jud.
- Nie wiem. Spróbujcie ją rozweselić, albo niech obejrzy jakiś film.
- Tobi to dobry chłopiec i Tobiemu się uda.- uśmiechnął się i ruszyli do pokoju dziewczyny. Tymczasem Nagato starał się połapać co jej dać.
- Najpierw to ohydztwo.- pokazała palcem na jakieś tabletki.
- A nie lepiej te z truskawką?
- Nie. Wiem jakie mam brać leki i w jakiej kolejności.
- Hm… no dobra.- ruszył w jej stronę z tymi tabletkami i butelką wody smakowej. Nagle się o coś potknął, przez co wylądował na podłodze.
- Nagato!- krzyknęła, znajdując się od razu przy nim. Nie chciała i jego stracić. Nagle ten złapał ją w talii i zaczął łaskotać.
- A mam cię!- na twarzy dziewczyny pojawił się delikatny rumieniec, czym ucieszyła się jej doktórka.
- Może w czymś pomóc?
- Widać, że rudzi to fajtłapy.- Hidan zaśmiał się.
- Nie. Dam radę jej dać te leki.- uśmiechnął się w jej stronę, cmokając Jarosową w policzek. Ta jedynie uśmiechnęła się do swojej pacjentki i opuściła pomieszczenie.
- No to oglądamy film un.- rzekł blondyn siadając obok Anki na łóżku.- Hidan kopcnij po żarcie i picie. A ty Uchiha włącz film.
- A czemu ty tego nie zrobisz?- Itachi patrzył na niego jak na idiotę. To on się jeszcze pyta? Przecież on nie ma zamiaru niczego robić, oprócz siedzenia i gadania z Anką.
- Ty się jeszcze pytasz? On się jeszcze pyta un.- popatrzył na Anie.- Ja dupku w odróżnieniu od ciebie jestem kimś un! A ty nikim. Jedynie jakimś śmieciem Uchihą, który ma brata ścierwo un.
- Wcale, że nie! Ja jestem kimś w odróżnieniu od ciebie transie.- nagle Anka się zaśmiała.
- Przykro mi Itachi, lecz zgadzam się z Deidarą. Twój brat to ścierwo.
- Widzisz un. Ktoś się tutaj ze mną zgadza a z tobą nikt.- i przybił piątkę Ani.- No co z tym filmem un?
- Co się tu wydarzyło?- spytał wchodzący do pomieszczenia Hidan z Kakuzu. Mieli prowiant i kilka procentów.
- Wywalcie te procenty! Nie mogę tego pić!- krzyknęła Jarosowa zasłaniając się Deidarą.
- Czuje się urażony.- powiedział Uzumaki. Ta szybko go z siebie zrzuciła i chciała już się tłumaczyć, lecz ten tylko się zaśmiał.
- Ty ale super film!- krzyknęła Michi. Podała go Itasiowi, który go puścił. Po pięciu minutach został spałzowany.
- No co jest?- spytała Anime.
- Sorry, ale to ulubiony film Jagody.
- A ten?- Kita pokazała jej pudełko.
- To akurat ulubiony film Minnou
- Masz jakieś filmy, których one nie lubiły?- spytał Zetsu.
- Przykro mi, lecz nie.- ci westchnęli. Nagle Kasumi wzięła pierwszy film z brzegu.
- Co to „ Kocenie”?
- Nie! Tylko nie to!
- Mam! „ Gnijąca panna młoda”- przeczytała Michi po czym Itachi to włączył. Usadowili się wygodnie na łóżku i podłodze, i oglądali. Pierwsze zostały wpierniczone żelki, potem poszły procenty, których nie ruszyła szarooka. I tak powoli dziewczyna wracała do życia…
****
Siema kochani. Wreście jest notka. Bardzo przepraszam, że notki nie dałam wczoraj, lecz w czwartek do domu wróciłam i wczoraj odsypiałam. Mam nadizeje, że notkka wam się podoba i zapraszam do komentowania.
A to taki bonusik :
I will kill you !!! Uchiha jesteś największym dupkiem na świecie !!! Żeby chociaż o mnie pomyśleć ale nie. Jak bym nie istniała. Tylko Ania biedna za mną płacze < za światowy hug >. Zemszecze się ja ci powiadam zemszcze się. Będę nawiedzać cię w snach od których się nie odgonisz. Dodatkowo nawiedzę tego pluszowego misia i będę ci to wypominać zobaczysz. Duch potrafi wszystko buahahaha...
OdpowiedzUsuńTo chyba tyle ode mnie z zaświatów, pozdrawiam ;D
Mnie czy Itachiego?? Itachiego zabijaj. Droga wolna :)
UsuńWidzisz, ja cię kocham i pamiętam nie to co ten prostak :*
Będzie super! :D
Nie!! Tylko nie misia!!
O, ja też nawiedzę misia... *o*
UsuńZostawcie Itachiego, bo nie ręczę za siebie xd
UsuńWięc i przyszedł czas na... Nie, nie wieczorynkę x3 O ile moja pamięć mnie nie myli chyba przestali puszczać wieczorynki, ale nie pamiętam. W każdym bądź razie... Krótko! Definitywnie za krótko! Oj, zawiodłam się na Tobie Aniu Jaros. Wiedz, że zniszczyłaś marzenia swego mistrza. Hańba Ci! Tak wg. to od kiedy jestem Twoim mistrzem? O.o Nieważne. Ja wiedziałam! Wiedziałam, że jesteś chora psychicznie! xD A tak z dupy powiem Ci, że ten obrazek skojarzył mi się z Yuru Yuri, a jako, że ja musiałam się dowiedzieć czy to prawda spytałam wujaszka Google, i to niestety był kłamstwo. To takie smutne. I kochana Jagodo [?] Cieszę się, że wreszcie to zauważyłaś xDD Btw. kolejna notka jest moja i wiesz~~ xD I teraz czas na... Dam dam dan! Nieogar Igi. O co chodzi z tymi misiami? Wiesz nie chcę czegoś z dupy nich napisać >.<"
OdpowiedzUsuńMam wielka ochotę opisać to kocenie~~ <33 Też Cię kocham :* Nie chce mi się więcej pisać więc... Nie, jeszcze nie! xD Hah nabrałaś się co?! Muahahahahah! Nie lubię tabletek. Tabletki są złe. Zwłaszcze cytrusowe, bądź co gorsza słonecznikowo-miodowe. To było ohydne! ;-; Deidara to ciota~~ x333 Tak, teraz już koniec! xD
Tralalalalalalala Pozdrawiam :*
No wiesz co!? Tobiemu i Anime marzenia niszczysz ty zuy człowieku! Jak to krótko?! Cztery strony w Wordzie mi to zajęło i muszę się przyznać, że notkę dziś pisałam w ciągu bodajrzę dwuch godzin. Jam mistrzczu :D Ty, ty, ty... Poczekamy na twój rozdział! A bo ja wiem? Chyba od kąd zaczęłaś uczyć mnie Japońskiego.... Właśnie! Kiedy kolejna lekcja??!! Bo zacznę ci spamić, jeśli jej szybko nie zrobimy ! To nawet moi rodzice wiedzieli, a jak im w Anglii powiedziałam to tata chciał mi laptopa zabrać! On to nazwał terapią wstrząsową!! Z dupy?! Dupa też kobieta!!! No widzicie! KAŻDY Uchiha to debil i szmata! Bez urazy Michi i Jago... Nie bijcie!
UsuńChodzi o to, że jak byłyśmy małe to każda z nas dała każdej misia... Które są podobne do każdej z nas. NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko tego nie opisój!! Poza tym to już było opisane w jakieś notce Kushiny..Ja też ich nie lubię...
A teraz słowa Kakuzu do jednego z Uchihów: Na chuj nam on teraz. Pozwól mi go zajebać. :D Ja się pod tymi słowami podpisuję i z chęcią ci Kakuzu pomogę.
Ps. Mój brat też mi pomoże :D
Ej no... dlaczego Itachiemu się dostało?! Przecież to nie jego wina, że ma brata szmatę :(
OdpowiedzUsuńA tak wgl. to... co ty znowu wymyśliłaś??? Chora umysłowo i leczona od raku przez doktora... kompletny szok... chcesz żeby mnie też zaczęto leczyć? xd
Tak w ogóle to oglądałam "Gnijącą pannę młodą" xd I akurat ja wybrałam ten film w opo... Przypadeg? Nie sondze xd
Krótko, ale mój rozdział też nie powalał długością, więc... weny ^^
Pozdro ^^
PS. 3 misie? Czemu akurat 3???
Nie jestem pewna, ale chyba chodzi o Jagodę, Miki i Kushi ^_^"
UsuńNo wiesz... Ja nie przepadam za tym klanem. Ale Itachi jako tako ujdzie.... Brata to ma dziwkę i pedała!! No wiesz... Nie chcesz wiedzieć. Nikt nie chce wiedzieć bo może to komuś wyjść na złe. Jeśli chce się mieć zdrowy mózg nie chcesz wiedzieć....Nom, i chcę mieć Nagato za pielięgniarkę!!! Ciebie nie! No widzisz... Ja czytam w myślach! :D Jakie kurwa krótkie!? Cztery strony i to w ciągu dwuch godzin! Caluski. A dlatego, bo każdy z nich ma podobiznę Jago, Miki i Kushi
OdpowiedzUsuńAhahah... Kolejna zmarła do kolekcji... Zauważyłam, że z pierworodnego składu została tylko Ania... i Akiko, ale ona i tak doszła później xP
OdpowiedzUsuńRozdział przeczytałam o dziwo bez żadnych podtekstów. O.o Ehehehe, nie ma filmu, którego nie widziałyśmy. My bossy ;3
Chyba zajebię Uchihę... no jak można?! No jak?!
Pozdrawiam i weny ;)
Twój blog został wytypowany w konkursie na szablon miesiąca stycznia. Zapraszam do obejrzenia prac innych uczestników i głosowania.
OdpowiedzUsuń[Z góry przepraszam za spam ;*]
Pozdrawiam!
http://swiat-blogow-narutomania.blogspot.com/